
Wytyczne techniczne
Spuściliby nam taki sam łomot, ewentualnie zajęłoby im to dwa tygodnie dłużej.
Mieli przewagę - informacyjną (sprawna łączność na wszystkich szczeblach w tym nieporównywalne nasycenie wojsk nowoczesnym sprzętem radiowym; generalnie lepsze rozpoznanie taktyczne i operacyjne, sprawna dystrybucja i obieg informacji), w dowodzeniu (lepsze przygotowanie dowódców szczebla operacyjnego i taktycznego - korpus, armia, po części także dywizja i pułk; stałe dążenie do wyszukiwania słabych punktów obrony, oskrzydlania i okrążania przeciwnika - na wszystkich szczeblach dowodzenia; klarowność planów operacyjnych, zapoznanie z nimi wszystkich zainteresowanych dowódców wyższych szczebli (u nas plan wojny był tajny i każdy dowódca znal tylko swój wycinek); konsekwencja w działaniu; stałe dążenie do przejęcia i utrzymania w swych rękach inicjatywy operacyjnej i taktycznej), w jakości uzbrojenia (byliśmy głęboko w dupie jeśli chodzi o obronę powietrzną a w szczególności lotnictwo myśliwskie, a także broń pancerną i artylerię ciężką), przewagę w mobilności wojsk (wystarczy porównać ile mieli pojazdów mechanicznych, w tym zwłaszcza ciężarówek), i wreszcie przewagę liczebną.
A przy okazji - nasz tankietki były klonami konstrukcji Vickersa, nie Renault. Renaulty FT - 17 były już nieliczne i poza drezynami w pociągach pancernych w zasadzie nieprzewidziane do użycia w polu; uczestniczyły zresztą raptem tylko w kilku starciach.
Mieli przewagę - informacyjną (sprawna łączność na wszystkich szczeblach w tym nieporównywalne nasycenie wojsk nowoczesnym sprzętem radiowym; generalnie lepsze rozpoznanie taktyczne i operacyjne, sprawna dystrybucja i obieg informacji), w dowodzeniu (lepsze przygotowanie dowódców szczebla operacyjnego i taktycznego - korpus, armia, po części także dywizja i pułk; stałe dążenie do wyszukiwania słabych punktów obrony, oskrzydlania i okrążania przeciwnika - na wszystkich szczeblach dowodzenia; klarowność planów operacyjnych, zapoznanie z nimi wszystkich zainteresowanych dowódców wyższych szczebli (u nas plan wojny był tajny i każdy dowódca znal tylko swój wycinek); konsekwencja w działaniu; stałe dążenie do przejęcia i utrzymania w swych rękach inicjatywy operacyjnej i taktycznej), w jakości uzbrojenia (byliśmy głęboko w dupie jeśli chodzi o obronę powietrzną a w szczególności lotnictwo myśliwskie, a także broń pancerną i artylerię ciężką), przewagę w mobilności wojsk (wystarczy porównać ile mieli pojazdów mechanicznych, w tym zwłaszcza ciężarówek), i wreszcie przewagę liczebną.
A przy okazji - nasz tankietki były klonami konstrukcji Vickersa, nie Renault. Renaulty FT - 17 były już nieliczne i poza drezynami w pociągach pancernych w zasadzie nieprzewidziane do użycia w polu; uczestniczyły zresztą raptem tylko w kilku starciach.
Polecam również " WSKAZÓWKI dla ogółu ludności o obronie przeciwlotniczej i przeciwgazowej ". Książkę można przeczytać na mojej stronie : http://lodzmilitaria.dbv.pl/viewpage.php?page_id=9
Zbiór poradników, podręczników, instrukcji oraz przepisów prawnych z lat 1925 - 1989.
http://pl.scribd.com/collections/442919 ... iwlotnicze
http://pl.scribd.com/collections/442919 ... iwlotnicze
http://pl.scribd.com/collections/442919 ... iwlotnicze
http://pl.scribd.com/collections/442919 ... iwlotnicze