Fort 12 (IVa) Luneta Warszawska
Na Lunecie ruszyły prace remontowe. Ale jak to w Polsce rusztowanie stoi, a robotników porwało ufo 

- Załączniki
-
- lw5.jpg (74.73 KiB) Przejrzano 24866 razy
-
- lw4.jpg (81.66 KiB) Przejrzano 24866 razy
-
- lw3.jpg (99.24 KiB) Przejrzano 24866 razy
-
- lw2.jpg (76.6 KiB) Przejrzano 24866 razy
-
- lw1.jpg (61.01 KiB) Przejrzano 24866 razy
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
Hmm czy lekkie oczyszczenie? Ściana jesienią wyglądała tragicznie 

- Załączniki
-
- lw0.jpg (102.54 KiB) Przejrzano 24854 razy
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
Szymek może mieć rację i Ty Darku też możesz mieć rację - inni cokolwiek by nie napisali też mogą mieć rację... Ale oby na prawdę był to początek gruntownego remontu (choćby z zewnątrz) bo bo Luneta obecnie to nie fort a ceglana porażka. Może w związku z inwestycją wywalą ze środka to ciecia od restauracji ?
Remont OK, przynajmniej patrząc na Daruli zdjęcia - no ale to pewnie robi jakaś ekipa konserwatorska, a nie właściciel obiektu.
Za to ja wrócę jeszcze do niesławnej restauracji "Forteca" i mojej tam wizyty z grupą z forum A-W. Gdy się tam wybierałem, pracownik restauracji poradził mi telefonicznie by zrobić rezerwację drogą mailową. Coś mnie wtedy tknęło i użyłem opcji "potwierdzenie odbioru" przy wysyłaniu maila.
W knajpie co było pisałem wyżej. Zdążyłem już o całej sprawie zapomnieć, ale zaglądam ci ja dziś do poczty i patrzu, i widzu -
Bez komentarza.
Za to ja wrócę jeszcze do niesławnej restauracji "Forteca" i mojej tam wizyty z grupą z forum A-W. Gdy się tam wybierałem, pracownik restauracji poradził mi telefonicznie by zrobić rezerwację drogą mailową. Coś mnie wtedy tknęło i użyłem opcji "potwierdzenie odbioru" przy wysyłaniu maila.
W knajpie co było pisałem wyżej. Zdążyłem już o całej sprawie zapomnieć, ale zaglądam ci ja dziś do poczty i patrzu, i widzu -
To ku przestrodze chętnych na konsumowanie, zwłaszcza za rezerwacją, w "Fortecy"....Twoja wiadomość
Do: biuro@restauracjaforteca.pl
Temat: rezerwacja
Sent: Pt Listopada 26 2010, 2:02 pm
Została wyświetlona na Cz Stycznia 20 2011, 12:02 pm
Bez komentarza.
Minęły dwa tygodnie i robotnicy nie wrócili z galaktycznej podróży
Rusztowanie, cegły, wiaderko stoi jak stało. Pewnie tak postoi do momentu, aż ktoś to ukradnie 
Postawiono też rodzaj zadaszenia nad celą z napisami. Czyżby to jest to fachowe zabezpieczenie szumnie opisywane w prasie
Na koniec małe spostrzeżenie – fortu coraz mniej w forcie


Postawiono też rodzaj zadaszenia nad celą z napisami. Czyżby to jest to fachowe zabezpieczenie szumnie opisywane w prasie

Na koniec małe spostrzeżenie – fortu coraz mniej w forcie

- Załączniki
-
- l5.jpg (92.55 KiB) Przejrzano 24791 razy
-
- l4.jpg (59.77 KiB) Przejrzano 24791 razy
-
- l3.jpg (66.45 KiB) Przejrzano 24791 razy
-
- l2.jpg (76.5 KiB) Przejrzano 24791 razy
-
- l1.jpg (79 KiB) Przejrzano 24791 razy
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
Po pierwsze - nigdy nie jest tak źle by nie mogło być gorzej.
Po drugie - zdecydowanie wolę JJ od Gaczoła, nie da się go również porównać (w sensie pozytywnym, na jego korzyść) z konserwatorami np. w Przemyślu. Zarówno obecnymi, jak poprzednimi.
Po trzecie - wolę go zdecydowanie od pana s...dalacza, czyli obecnego miejskiego (nazwisko znane zainteresowanym
)
Po czwarte - a czym wam JJ podpadł?
Po drugie - zdecydowanie wolę JJ od Gaczoła, nie da się go również porównać (w sensie pozytywnym, na jego korzyść) z konserwatorami np. w Przemyślu. Zarówno obecnymi, jak poprzednimi.
Po trzecie - wolę go zdecydowanie od pana s...dalacza, czyli obecnego miejskiego (nazwisko znane zainteresowanym

Po czwarte - a czym wam JJ podpadł?
Jeśli coś nie jest wpisane do rejestru zbytków, to konserwator nie ma możliwości zablokowania destrukcji obiektu, nawet jeśli ten jest zabytkiem de facto. Dotyczy to owszem koszar barakowych na Dobrego Pasterza. Nota bene nie jestem pewien, czy te wyburzone budynki naprawdę były austriackie - za mocno tam PRLem pachniało. Jeśli nawet te budynki zawierały w sobie coś austriackiego, to były na tyle mocno przebudowane że nie miały już cech zabytkowych.
O co chodzi z PK - podaj więcej szczegółów...
O co chodzi z PK - podaj więcej szczegółów...
TANI KALENDARZOWY KICZ FOTOGRAFICZNY
Rzecz w tym, że obaj panowie konserwatorzy i miejski, i wojewódzki nie kwapią się z wpisywaniem obiektów do rejestru.
Dam Ci do przeczytania kuriozalną odpowiedź pana JJ na wniosek o wpisanie do rejestru "naszych" schronów. Napisał, że muszą się wypowiedzieć specjaliści, a o ile wiem to jak dotąd, pierwszą i jedyną pracę na ich temat popełnił niejaki MB.
Od paru dobrych lat leży w biurze konserwatora miejskiego wniosek o wpisanie do rejestru budynku Urzędu Akcyzowego nr 7 (rogatki) z 1911 roku, przy Prądnickiej Dobrze, że sobie o tym przypomniałem, bo dzielnica będzie musiała ponowić wniosek i spytać gdzie wsiąkł poprzedni...
A to co się dzieje z dowolnie przebudowywaną, nadbudowywaną oblepianą styropianem etc. architekturą miezywojenną to... słów brakuje...
Dam Ci do przeczytania kuriozalną odpowiedź pana JJ na wniosek o wpisanie do rejestru "naszych" schronów. Napisał, że muszą się wypowiedzieć specjaliści, a o ile wiem to jak dotąd, pierwszą i jedyną pracę na ich temat popełnił niejaki MB.


Od paru dobrych lat leży w biurze konserwatora miejskiego wniosek o wpisanie do rejestru budynku Urzędu Akcyzowego nr 7 (rogatki) z 1911 roku, przy Prądnickiej Dobrze, że sobie o tym przypomniałem, bo dzielnica będzie musiała ponowić wniosek i spytać gdzie wsiąkł poprzedni...
A to co się dzieje z dowolnie przebudowywaną, nadbudowywaną oblepianą styropianem etc. architekturą miezywojenną to... słów brakuje...