Schron na Al.Krasińskiego - eksploracja

Mephisto
Starszy redaktor
Posty: 1403
Rejestracja: 2009-10-01, 21:12
Lokalizacja: Nawojowa Góra/Kraków

Schron na Al.Krasińskiego - eksploracja

Post autor: Mephisto »

26 marca 2011 roku Stowarzyszenie Rawelin dokonało eksploracji niemieckiego schronu przeciwlotniczego na Al. Krasińskiego w Krakowie.


.... co do akcji to: początkowo pojawiły się 2 osoby ze Stowarzyszenia (Darula i Lipton) i wianuszek dziennikarzy... Ponieważ płyta okazała się ciężka, ponoć dziennikarze zaczęli wątpić w powodzenie akcji... Następnie nadciągnęły posiłki i zaczęło się rozkręcać. Pierwszy przez szczelinę do schronu dostał się Lipton, a potem kolejni... Schody były zawalone błotem i starymi pękniętymi płytami - potem suchuteńko... Wśród zgiełku przystąpiliśmy do akcji pomiarowej, która zakończyła się sukcesem. W międzyczasie pojawili się kolejni dziennikarze, którzy troszkę utrudniali pomiary. To tyle w telegraficznym skrócie.

Obym nikogo nie pominął ale w akcji wzięli udział:
Darula
Lipton
Bodzio
Robert (brat Grzesława)
Marooda
Mephisto
Adam
Asia

i kilkoro dziennikarzy z gazet i radia

Pomimo mojego spóźnienia mam nadzieję, że w minimalnym stopniu udało mi się wspomóc "grupę szturmową". Bardzo wszystkim dziękuję za mile spędzony czas pomimo kapryśnej aury na zewnątrz.
Ostatnio zmieniony 2011-03-28, 15:57 przez Mephisto, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Darula
Mistrz
Posty: 9088
Rejestracja: 2008-12-21, 17:38
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Darula »

OOooooooo w Radio Kraków jesteśmy :mrgreen: http://www.radiokrakow.pl/index.php?opt ... d=48:newsy


Kilka zdjęć mam (nie takich fajnych jak Roberta), byłem w timie pomiarowym i nie było czasu na focenie.
Załączniki
a11.jpg
a11.jpg (39.51 KiB) Przejrzano 5173 razy
a10.jpg
a10.jpg (37.73 KiB) Przejrzano 5173 razy
a09.jpg
a09.jpg (28.82 KiB) Przejrzano 5173 razy
a08.jpg
a08.jpg (56.73 KiB) Przejrzano 5173 razy
a07.jpg
a07.jpg (52.31 KiB) Przejrzano 5173 razy
a06.jpg
a06.jpg (45.67 KiB) Przejrzano 5173 razy
a05.jpg
a05.jpg (61.18 KiB) Przejrzano 5173 razy
a04.jpg
a04.jpg (73.85 KiB) Przejrzano 5173 razy
a03.jpg
a03.jpg (70.23 KiB) Przejrzano 5173 razy
a02.jpg
a02.jpg (66.63 KiB) Przejrzano 5173 razy
a01.jpg
a01.jpg (75.09 KiB) Przejrzano 5173 razy
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
Awatar użytkownika
Darula
Mistrz
Posty: 9088
Rejestracja: 2008-12-21, 17:38
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Darula »

Ale zanim rozpoczelismy dzialania w schronie w Dzienniku Polskim juz nas opisali :-P

Czy dojdzie do odkrycia niemieckiego schronu z czasów wojny? 26.03.2011
ODKRYCIA. Grupa zapaleńców zamierza dziś dostać się do wnętrza poniemieckiego schronu w pasie między jezdniami al. Krasińskiego.
To akcja członków Małopolskiego Stowarzyszenia Miłośników Historii "Rawelin". Istnieje ono od 2004 r., skupia niespełna 30 osób, interesujących się militariami, fortyfikacjami, wojskowością. - Obok fortów w Krakowie ciekawe są schrony budowane przez Niemców w okresie okupacji. Wpadliśmy na pomysł, żeby je inwentaryzować, fotografować, oczyszczać oraz udostępniać zwiedzającym - mówi szef Stowarzyszenia, Dariusz Krzyształowski. Do zwiedzania jest zawsze bardzo wielu chętnych - ludzi przyciąga mrok i tajemnica podziemnych budowli.
W Krakowie według niemieckich planów miało być zbudowanych ok. 50 - 60 schronów, ostatecznie powstało kilkanaście. - Najwięcej w Krowodrzy, bo tu była dzielnica niemiecka. Schrony budowano dla niemieckich obywateli, żeby ich chronić - opowiada prezes "Rawelina". Inne schrony powstały np. przy dworcu w Płaszowie lub w ogrodach krakowskich kościołów. Budowano je pod terenami zielonymi, pasami zieleni, bo trawnik je maskował. - Były plany, by powstały pod Plantami - przypomina Dariusz Krzyształowski.
Schrony podczas okupacji pozostawały otwarte, by można było w razie bombardowania wejść tam i przeczekać nalot. Korytarze wysokie na dwa metry, o długości 60 m, z miejscem na toaletę, ławeczkami przymocowanymi wzdłuż ścian - mogły pomieścić ok. 60 - 70 osób. Po wojnie nadal podziemne budowle stały otwarte, powoli zapełniając się śmieciami, wyrzucanym tam popiołem z pieców, ponadto stanowiły dogodne miejsce alkoholowych libacji. "Rawelin" od 2006 roku oczyścił już i okazjonalnie, przynajmniej dwa razy w roku (m.in. podczas Nocy Muzeów) udostępnia zwiedzającym cztery takie schrony przeciwlotnicze: w parku Krakowskim, przy placu Inwalidów, przy ul. Królewskiej i przy Lea.
Na dzisiaj miłośnicy historii z "Rawelina" zaplanowali akcję eksploracji (wejście, pomiary, zdjęcia) kolejnego schronu przeciwlotniczego - pod trawnikiem między jezdniami al. Krasińskiego, na wysokości siedziby Polskiego Wydawnictwa Muzycznego. Przyjdą z kilofami, łopatami, latarkami oraz aparatami fotograficznymi. - Teren jest w gestii Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, posiadamy od niego stosowne zezwolenie na jednorazowe wejście - zaznaczają.
Mało kto wie o istnieniu takiego obiektu w tym miejscu - od pewnego czasu wiedzą jednak o nim członkowie stowarzyszenia. Znają też relacje świadków z lat 50. i 60., którzy tam się w dzieciństwie bawili, chowali w wówczas otwartym schronie.
Na niemieckich planach schron w alejach ma nr 42, został zbudowany w 1944 roku. Budową zajmowała się firma polskich inżynierów. Z niemieckich zapisków wynika, że użyto do jego budowy wiele betonu i że jest porównywalny ze schronem z parku Krakowskiego (tamten ma 60 m długości). Jak inne schrony, ma kształt litery "z" (dwa długie korytarze biegnące równolegle, połączone korytarzem poprzecznym), dwa wejścia i jedno wyjście ewakuacyjne. Wejście - po schodach. Wejścia są przysłonięte trawnikiem, prawdopodobnie mają betonowe przykrycia.
- Zobaczymy, czy da się wejść do środka. Nawet jeśli będzie możliwe tylko wczołganie się, postaramy się dostać do schronu. Pomierzymy go, zrobimy dokumentację fotograficzną - mówi Dariusz Krzyształowski. Wspomina, że wejścia do schronu w parku Krakowskim, który oczyszczał "Rawelin", były zasypane ziemią na kilka metrów, jednak dalsza część schronu okazała się wtedy dostępna. Jeżeli schron w alejach cały będzie zasypany ziemią - akcja zostanie zakończona.
Miłośnicy schronów nie zamierzają starać się o umowę użyczenia ani udostępniać zwiedzającym tego akurat obiektu. - Znajduje się w pasie ruchu, byłby trudny do udostępniania - wyjaśnia szef "Rawelina". (MM)
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
Awatar użytkownika
Łukasz
Ekspert
Posty: 2526
Rejestracja: 2009-01-02, 16:00
Lokalizacja: Kressendorf

Post autor: Łukasz »

hihi Bodzio wywiadowca :P
Awatar użytkownika
Darula
Mistrz
Posty: 9088
Rejestracja: 2008-12-21, 17:38
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Darula »

Schron ma ciekawą konstrukcje...
Załączniki
schron42.jpg
schron42.jpg (89.05 KiB) Przejrzano 5152 razy
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
Mephisto
Starszy redaktor
Posty: 1403
Rejestracja: 2009-10-01, 21:12
Lokalizacja: Nawojowa Góra/Kraków

Post autor: Mephisto »

Dzięki Darula za mapkę, teraz to dopiero widać - dlaczego tak długo szliśmy wewnątrz...
Awatar użytkownika
Darula
Mistrz
Posty: 9088
Rejestracja: 2008-12-21, 17:38
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Darula »

Dziennik Polski 28.03.2011

Odkryli niezwykły schron pod Alejami.
Dostać się do niego wcale nie było łatwo. Po zdjęciu warstwy ziemi zapaleńcy ze stowarzyszenia "Rawelin" zobaczyli dużą betonową płytę zakrywającą wejście do schronu. - W innych schronach była dwa razy mniejsza. Chyba nie da się jej odsunąć bez ciężkiego sprzętu - niepokoił się Dariusz Krzyształowski, szef Małopolskiego Stowarzyszenia Miłośników Historii "Rawelin".
Do odsuwania płyty zabrało się osiem osób. Przynieśli łopaty i kilofy. W końcu, centymetr po centymetrze udało się przesunąć betonową pokrywę na bok. Przy wejściu do schronu leżały kawałki mniejszej płyty wymieszanej z ziemią. - Pewne stara uległa zniszczeniu i dlatego została przykryta drugą, dużo większą - przypuszczał szef "Rawelina". Szybko odgruzowali wejście i z latarkami, aparatami fotograficznymi weszli do ciemnego korytarza. - To niezwykły schron - stwierdził Dariusz Krzyształowski. Zazwyczaj tego typu budowle zbudowane są z korytarza w kształcie litery Z. Schron znajdujący się pod zielonym pasem w al. Krasińskiego ma korytarze wiele razy załamane, jest w kształcie węża. Taki podział na kilka odcinków zwiększał prawdopodobieństwo przeżycia ludzi: jeśli odłamek wpadłby do jednego korytarza to była szansa, aby uratowali się ukrywający w innym. Schron pod alejami ma także specjalny wjazd przeznaczony dla matek z wózkami i inwalidów. - Schron jest świetnie zachowany, zachowały się malowane przez Niemców białą farbą oznaczenia, gdzie znajdują się otwory wentylacyjne - mówił Dariusz Krzyształowski. Podziemny korytarz ma dwa wyjścia ewakuacyjne, miejsca na dwie toalety. Jego długość to ok. 60 metrów, a wysokość 2 m. Ławek w środku już nie ma, nie zachowały się. Do tego schronu nie schodził nikt od lat 60. - Z relacji świadków wiemy, że po wojnie było to miejsce, gdzie bawiły się dzieci, lumpy piły alkohol. Schrony traktowane były także jako śmietnik, dlatego można w nich znaleźć wiele rzeczy codziennego użytku - mówi Dariusz Krzyształowski. W odkrytej w sobotę budowli było jednak nadzwyczaj czysto. Nie było śmieci, ziemi, ani gruzu. Tylko butelki po szampanie i wódce wrzucone tu przez otwory wentylacyjne. Wybudowali go Niemcy w 1944 roku. Nosił numer 42. - To był schron dla ludzi, których nalot zastał w parku i na ulicy. Nie chronił przed uderzeniem bomby, tylko raczej przed podmuchem i gruzem z kamienic - mówi Dariusz Krzyształowski. Dla znawców tematu obecność schronu w tym miejscu zdradza metalowy słupek służący do wentylacji i dziwne ukształtowanie terenu. Na pasie zielonej trawy widoczny jest jakby pagórek. Schron nie został całkiem wbudowany w ziemię i trochę wystaje, dlatego został zamaskowany ziemią.
Działacze Stowarzyszenia "Rawelin" zrobili zdjęcia i pomierzyli korytarze. Potem schron został zmów zamknięty i zasypany ziemią. Prawdopodobnie nigdy nie zostanie udostępniony zwiedzającym, ponieważ znajduje się w pasie ruchu. Teraz zapaleńcy z "Rawelina" opracują dokumentację, a informację o swoim odkryciu zamieszczą na swojej stronie internetowej. I już zaczynają myśleć o następnych schronach. W Krakowie według niemieckich planów miało być zbudowanych ok. 50 - 60 schronów, ostatecznie powstało kilkanaście. - Próbujemy odkrywać drobne tajemnice tego miasta i zachować je dla przyszłych pokoleń - mówi Dariusz Krzyształowski. (AM)
Załączniki
Dziennik Polski Fot. Kamila Zarembska
Dziennik Polski Fot. Kamila Zarembska
aleje.jpg (34.51 KiB) Przejrzano 5138 razy
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
Mephisto
Starszy redaktor
Posty: 1403
Rejestracja: 2009-10-01, 21:12
Lokalizacja: Nawojowa Góra/Kraków

Post autor: Mephisto »

Dzisiaj o 7:50 w Radiu Kraków była obszerna relacja z tego wydarzenia - Lipton wypowiadał się kilkukrotnie (wpadłeś pani w oko ;-) ) i Bodzio oczywiście... :mrgreen:
Awatar użytkownika
lipton
Ekspert
Posty: 2572
Rejestracja: 2008-12-29, 16:17
Lokalizacja: Nova Sandecz

Post autor: lipton »

hehe, ja się nie prosiłem o wywiady, ale Pani redaktor z tego samego miasta, to same liceum...
Polka na erkaem i granaty... Orkiestra tusz!
Awatar użytkownika
lipton
Ekspert
Posty: 2572
Rejestracja: 2008-12-29, 16:17
Lokalizacja: Nova Sandecz

Post autor: lipton »

Ten schron to jakiś wielgaśny: pomiar przy użyciu geoportalu, licząc od najdalszych punktów schronu daje po przekątnej długość 62m
Polka na erkaem i granaty... Orkiestra tusz!
Awatar użytkownika
Darula
Mistrz
Posty: 9088
Rejestracja: 2008-12-21, 17:38
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Darula »

Uuuuu nie słuchałem :-/ Zadzwonie to pani redaktor to może udostepni nam nagranie.

Niezły jest art. w Krakowskiej, p.Marysia pojechała.... :mrgreen: Dla przypomnienia to ta reporterka, która domagała sie trupów pod ziemią :mrgreen:

Gazeta Krakowska 28.03.2011
Jakie tajemnice skrywa schron pod Alejami
Kierowcy przejeżdżający w sobotę al. Krasińskiego przecierali oczy ze zdumienia: oto grupa ludzi wchodzi i wychodzi z wyrwy, którą chwilę wcześniej wykopano w pasie zieleni między pasami ruchu.
Okazało się, że historycy ze Stowarzyszenia "Rawelin" pod dziurą w trawniku badali zamknięty przez ostatnie półwiecze schron przeciwlotniczy, wybudowany w 1944 roku przez Niemców. - Czy nam się uda i co dokładnie będzie w środku: nie wiadomo - zastrzegał prezes stowarzyszenia Dariusz Krzyształowski. Że schron istnieje, wiadomo z dokumentacji. Ale w środku nikogo nie było od lat 60.
Reporterka "Krakowskiej" zjawia się na miejscu o godz. 9. Wita mnie kilku mężczyzn z łopatami w rękach. Trochę mi głupio, bo mam na sobie nową kurtkę i eleganckie buty. A oni ubrani jak do kopalni. I jeszcze mówią, że łatwo nie będzie! - A to jedyna szansa eksploracji miejsca - ciągną. Terenem zarządza Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, a zgodę na wejście wydał jednorazową, bo środek Alej Trzech Wieszczów to nie miejsce na podziemną turystykę. - Jesteśmy tu więc jedynie po to, aby zmierzyć i sfotografować, co jest w środku. A potem zostawić to w spokoju - tłumaczą historycy.
Kopią dzielnie i kopią, aż pojawia się wielka betonowa pokrywa. - Nie spodziewaliśmy się, że taka duża będzie - kwitują. Mają wątpliwości, czy uda się im ją otworzyć. Tych wątpliwości, patrząc na monstrualnej wielkości kawał grubego betonu, trudno nie podzielać.
A jednak udało się. Możemy schodzić w dół. Tyle, że schody do schronu zostały przysypane ziemią. Trzeba zatem pożegnać się z wygodą i zejść, wciskając buty w błoto. Panowie robią to dość sprawnie, choć sposób to ani elegancki, ani bezpieczny. Sama, zerkając na swoje buty, waham się chwilę. Ale zaciskam zęby i zanurzam się w błotnistej mazi.
Było warto. W środku sieć podziemnych korytarzy. Ciemno tu i zimno. Ale imponująco. - Jakie te korytarze długie! - wzdycham, nie mogąc nadziwić się, że tuż obok Jubilata mamy podziemne miasteczko. Sami eksploratorzy też są zaskoczeni. - Spodziewaliśmy się zupełnie innego układu - dziwi się Krzyształowski. Wraz z resztą ekipy ogląda, mierzy, fotografuje. Muszą sporządzić dokumentację, aby to miejsce nie zostało zapomniane. Bo kiedy zamkną płytę, po podziemnych korytarzach nieprędko ktoś przejdzie. (Maria Mazurek)
Załączniki
4d903730acd6f_k1.jpg
4d903730acd6f_k1.jpg (41.54 KiB) Przejrzano 5123 razy
Ostatnio zmieniony 2011-03-28, 22:05 przez Darula, łącznie zmieniany 1 raz.
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
Mephisto
Starszy redaktor
Posty: 1403
Rejestracja: 2009-10-01, 21:12
Lokalizacja: Nawojowa Góra/Kraków

Post autor: Mephisto »

Ani słowa o nieboszczykach :mrgreen:
Zgłaszam oficjalny protest - wchodziliśmy bardzo elegancko (po zejściu szarmancki ukłon) i bezpiecznie... Nie wiem kogo ona obserwowała...
krakał
Redaktor
Posty: 652
Rejestracja: 2009-03-18, 10:39
Lokalizacja: Kraków

Post autor: krakał »

Szkoda że pary z ust nie daliście, chętnie bym się wybrał z wami... Tak się składa, że ja wiedziałem o istnieniu tego schronu. Mój ojciec pochodził z Półwsia Zwierzynieckiego i znał ten obiekt z czasów młodości. Przełączką pod kinem "Kijów" przejeżdżałem z nim iks razy i kiedyś mi o nim powiedział. O tym, że ma taki układ ("labirynt", jak to tata określił) też wiedziałem.

A teraz go w środku nie zobaczę...
TANI KALENDARZOWY KICZ FOTOGRAFICZNY
Awatar użytkownika
Darula
Mistrz
Posty: 9088
Rejestracja: 2008-12-21, 17:38
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Darula »

Niestety wymogi formalne...
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
krakał
Redaktor
Posty: 652
Rejestracja: 2009-03-18, 10:39
Lokalizacja: Kraków

Post autor: krakał »

...Jakie?....
TANI KALENDARZOWY KICZ FOTOGRAFICZNY
Zablokowany