Strona 1 z 2

Majówka na Młotku 2011

: 2011-05-03, 21:42
autor: Darula
Co do pogody to w telewizji jak zobaczyłem śnieżyce to chwalić było super :-P

Ale od początku - pierwszy dzień to kierunek Huta Kryształowa i szukanie dwóch schronów, które podobno tam zostały zbudowane. Dodam, że nie ma ich na mapach, nikt nie opublikował informacji i zdjęć. Dojazd kiepski, bo miejscowość (dwa domy i stary pgr) na końcu Polski, czyli przy samej granicy. Samochodem ciezko, bo asfalt ukradli i zostały same dziury :lol: Po kilku minutach błądzenia w gestych krzakach jeden został znaleziony - schron jednoizbowy do ognia czołowego - pancerz nie został zamontowany. Drugi w lesie - schron jednoizbowy do ognia bocznego, także bez pancerza.

: 2011-05-03, 21:57
autor: adam
Żaby, bagno i gęste chaszcze… Faktycznie na końcu świata. Dziś ze zdumieniem dowiedziałem się, że ruiny które mijaliśmy jadąc do Huty powinny być pozostałością kopalni siarki.

: 2011-05-03, 22:05
autor: Darula
A później kierunek Horyniec i Brusno. Udało nam sie zaparkować samochód na terenie sklepu w Bruśnie co zaoszczędziło nam 7km piechotą z Horyńca.
Po skromnych zakupach 8-) kierunek Hrebcianka. Po drodze zwiedzilismy ukryty w lesie cmentrz z cudownymi rzeźbami brusnieńskimi.
Po zwiedzeniu sześciu schronów na tej pozycji i spotkaniu wielu turystów (zagubionych i bez info o ilości schronów), rozszarpanej sarenki (zdjecia na zamówienie) udalismy się w dłuuuuuuuuuugą drogę z majdanem na plecach na Wielki Dział, gdzie zasiedlilismy znany z poprzednich wypraw schron noclegowy na Wielkim Dziale. Ognisko, kolacja, deszcz, kolacja i lulu. Tego dnia przejechaliśmy 300km i przeszliśmy z pełnym wyposażeniem 13,3km.

: 2011-05-04, 07:19
autor: Jenny
Bardzo fajne zdjęcia :-) A skoro to "schron noclegowy", to ile ma gwiazdek? :-> I jak było z temperaturą? brrrrrrrrrr

: 2011-05-04, 09:07
autor: Darula
Schron noclegowy to tradytor artyleryjski. Kiedys miał zamurowane strzelnice, ale dowcipnisie rozbiły cegły i w pokoju nr 1 jest teraz klimatyzacja - wielki otwór w pancerzu dla działa 76mm i dziura zrzutni łusek. Pancerz uszczelnilismy folia, ale temperatura w nocy była na poziomie kilku stopni. Pokój nr2 jest w głebi obiektu, ale chłopaki tam zmarzły. Kwestia dobrego spiwora i jest ciepło :-P

Drugi dzień - pobudka 8.00, ognisko, sniadanie i w droge. Zwiedzilismy 10 schronów na tej pozycji i retorty do wypalania węgla drzewnego. Po południu długi spacerek do Huty Złomy gdzie uzupełniliśmy zapasy. Po godzinie 18 dotarlismy do schronu/bazy - ognisko, kolacja i lulu.
Tego dnia przeszlismy ok.11km

: 2011-05-04, 21:02
autor: Łukasz
Wróciłem !!!!

Moje fotki wrzucę jutro.
Nadmienię tylko, że wczoraj udało mi się dodatkowo odwiedzić 2 schrony z zeszłorocznej majówki na Dziewięcierzu, ruiny klasztoru w Monastyrzu - wraz z umieszczonym w nich cmentarzem II wojennym, oraz.... "schron Stiaha" :arrow: http://or-bad.horyniec.info/?p=594

schron Stiaha - całkiem miła ziemianka, wbrew opisom w przewodnikach, łatwa do znalezienia. Jutro dam opis.

: 2011-05-04, 21:06
autor: Darula
Cmentarz I wojenny :idea:

: 2011-05-04, 22:13
autor: Łukasz
I wojna Niemcy, II wojna UPA

: 2011-05-04, 22:36
autor: Darula
Na terenie dawnego klasztoru i zachował się niewielki cmentarz żołnierski z pierwszej wojny światowej (powierzchni 0,14 ha), na którym pochowani są żołnierze austriaccy i rosyjscy (z 26. VI. 1915 roku). Groby poległych znaczy kilka dużych krzyży z piaskowca z wyrytymi napisami w języku niemieckim. W południowo-zachodnim narożu terenu poklasztornego istnieje też mały cmentarzyk z I wojny światowej z zardzewiałymi żeliwnymi krzyżami. Do dziś utrzymywana jest jedna mogiła ziemna, widoczne są też ślady pozostałych. W 1993 roku na terenie dawnego klasztoru monasterskiego organizacje ukraińskie ustawiły pomnik z pamiątkową tablicą ku czci członków UPA, poległych w rejonie Monastyru.

: 2011-05-04, 23:21
autor: Łukasz
No to była błędna informacja na tablicy na miejscu

: 2011-05-05, 14:59
autor: Darula
Dzień trzeci - pobudka w godzinach 6-7 rano. Ognisko, sniadanie i kawka. Spakowany sprzęt i w drogę do Brusna po samochód. Po drodze zwiedzilismy jeszcze jeden obiekt na Wielkim Dziale - wysadzony od srodka, wokół głebokie leje, byc może schron był bombardowany. W Brusnie nieprzyjemna niespodzianka.... rozbity przedni reflektor w samochodzie Bodzia. Auto było na terenie zamknietym przy sklepie i jakimś cudem ktoś wjechał uszkadzjąc zderzak, błotnik, migacz i lampe. Dokonalismy prowizorycznych napraw - folia, tasma i kierunek Podemszczyzna. Na tej pozycji zwiedzilismy 6 obiektów. Ok.16 wyruszyliśmy do Lubaczowa - kawka, herbatka u babci Kasi i w droge do Krakowa.
W tym dniu przeszliśmy ok.14km, przejechaliśmy 300km.

W czasie całego wyjazdu pogoda dopisała i jak sami uczestnicy stwierdzili było bardzo fajnie... kolejny wyjazd juz za rok. Tym razem planujemy Goraje.


Bodzio, Łukasz czekamy na wasze foty :idea:

: 2011-05-05, 21:30
autor: Łukasz
To teraz kilka moich

: 2011-05-05, 21:32
autor: Łukasz
next

: 2011-05-05, 21:35
autor: Łukasz
next next

: 2011-05-05, 21:37
autor: Łukasz
i kolejne