Koniec z kolekcjonerstwem?

Czyli co ślina na język przyniesie... ale bez przesady
Shiman
Ekspert
Posty: 3332
Rejestracja: 2008-12-30, 20:05
Lokalizacja: KR

Koniec z kolekcjonerstwem?

Post autor: Shiman »

Ciekawy artykuł wypatrzony na innym forum.. Ach ta poprawność polityczna. :evil:



„Nazizmu nigdy więcej na Allegro” - to nowa kampania stowarzyszenia zwalczającego faszyzm w Polsce. Kontrowersji wokół niej nie brakuje.

„Sprzedaję kolekcjonerski egzemplarz „Mein Kampf” Adolfa Hitlera. ORYGINAŁ Z DEDYKACJĄ BURMISTRZA WIEDNIA DLA MŁODEJ PARY z 21.05.1940 r.” - ogłasza jeden ze sprzedających na allegro.pl. Na Allegro podobnych gadżetów jest mnóstwo. Po wystukaniu hasła „hitler” w dziale „kolekcje” wyświetlają się trzy strony przedmiotów wystawionych na sprzedaż: wizerunki „fĂźhrera” na medalionach, znaczkach, figurki, jest nawet „nóż wojskowy starannie wykonany, wersja Hitler”.

Dariusz Paczkowski, pomysłodawca akcji „Nazizmu nigdy więcej na Allegro” tłumaczy, że pod lupę wzięto właśnie ten serwis aukcyjny, bo jako jedyny nie odpowiedział dotąd na apel o zaniechanie sprzedaży wytworów neonazistowskiej propagandy. - Wielokrotnie próbowaliśmy się w tej sprawie spotkać z przedstawicielami Allegro, ale na każdą petycję tam wysyłaną serwis odpowiada „z automatu”, że mamy wskazać przepisy, które zakazywałyby sprzedaży tego typu przedmiotów. Zdaniem naszych prawników, wynika to z Konstytucji RP, Kodeksu karnego, a nawet regulaminu Allegro. Ale serwis przedstawia własną ekspertyzę prawną, z której wynika coś zgoła przeciwnego - dodaje Dariusz Paczkowski.

Tyle że to nieprawda, że nazistowskie gadżety dostępne są tylko na Allegro. Na portalu aukcyjnym Świstak znaleźliśmy „salutującego SS-mana, czyli Hitlera na wesoło”. Jest to figurka przedstawiająca żołnierza Wehrmachtu, serię znaczków z Hitlerem, starą niemiecką książkę opisującą działalność „wodza” itd.
Reklama


Kampania „Nigdy Więcej” wymierzona w Allegro ma w zamyśle zapobiec rozprzestrzenieniu się neonazizmu poza Internet - na stadiony, ulice, żydowskie cmentarze. Apel stowarzyszenia poparli, między innymi, Janina Ochojska, Jerzy Owsiak, Renata Przemyk i legendarna grupa Dezerter. Ale w jaki sposób zakaz handlu nazistowskimi gadżetami w Internecie miałby „oczyścić” przestrzeń publiczną z symboliki faszystowskiej - tego już aktywiści nie precyzują.

- Stowarzyszenie ma rację, że nazizmu nie można tolerować pod żadną postacią. Ale wprowadzanie takich zakazów może doprowadzić do powstania podziemnego handlu tego typu przedmiotami. Kupowanie elementów wyposażenia niemieckiego z okresu drugiej wojny światowej nie dowodzi jeszcze fascynacji ideologią. Moimi klientami są pasjonaci historii, członkowie grup rekonstrukcyjnych. Tylko raz w ciągu dziesięciu lat mojej pracy tutaj miałem klienta, który afiszował się swoją fascynacją nazizmem. Poza tym jeśli zakazane zostaną swastyki i gapy, to dlaczego nie sierp i młot, PRL-owska kurica albo znaczki ORMO? - pyta Adam Janiszewski, właściciel największego w Bydgoszczy sklepu z militariami przy ulicy Sienkiewicza.

Można powiedzieć, że Stowarzyszenie „Nigdy Więcej” patrzy na Internet tylko jednym, lewym okiem. Dlaczego podobnych kampanii nie wymierza w przedmioty komunistyczne: popiersia i „Dzieła” Stalina, koszulki i popielniczki z Che Guevarą, choć obaj popełniali zbrodnie w imię ideologii? - Bo nie słyszałem jakoś o bojówkach neokomunistycznych atakujących ludzi czy malujących hasła na murach. To zresztą stały argument środowisk neonazistowskich: walczymy z nimi, bo jesteśmy lewakami. Ale kiedy tych ludzi nie było jeszcze w planach, ja już walczyłem z komuną. I nigdy nie założyłbym koszulki z Che Guevarą, bo uważam że to morderca - odpowiada Dariusz Paczkowski.

Moim zdaniem

Pamiętajmy!

Czyżby działacze stowarzyszenia nie wiedzieli o tym, że opozycjoniści na Kubie umierają w więzieniach, a miliony mieszkańców Korei Północnej cierpią głód? I nie stoją za tym reżimy faszystowskie, tylko komunistyczne.

Jarosław Jakubowski


Express bydgoski, 24.03.2010
http://www.express.bydgoski.pl/look/art ... 5&IdTag=18
Zablokowany