No tośmy pogadali o filiżance, a ja obiecałam fotki
Gagarin, jakbyś miał w domu jeszcze jakąś niepotrzebną psią michę z epoki to możesz mi ją przekazać do zabezpieczenia Obiecuję zainwestować w zamian za to w sklep zoologiczny
Gagarin, czy Twój pies jada z rodzinką przy stole, nożem i widelcem?
A ja znalazłam niedawno drugą filiżankę Bauscher Weiden, tym razem bez wrocławskiego adresu i obrazka Trafiła mi się w "szpejach" na Wyspie Skarbów - to taki sklep z używanym wyposażeniem mieszkań (porcelana, meble itp.)w byłym Kinie Świt na os. Teatralnym. Cena - 2 złote! Allegro się chowa
Dzisiaj odwiedziłem przy okazji lasek z baterią plot który opisywałem już wcześniej TU. Jak się okazało nie tylko ja chciałem wykorzystać wiosenny brak bujnej roślinności, bo cała okolica była pokryta świeżymi dołkami po poszukiwaczach. Już wcześniej gdzieś przeczytałem, że podobno na tym terenie po wojnie zrzucano gruzy wywożone z miasta, więc trochę się rozglądnąłem co tu chłopakom wychodzi z ziemi. I rzeczywiście są cegły i stosunkowo dużo potłuczonej porcelany!! Pierwszy podniesiony kawałek okazał się wyrobem naszego znajomego
Ta że Asiu, zapraszam na wykopki do Wrocławia
A tak przy okazji wrocławskich klimatów taki wieszak znalazłem w mieszkaniu które wynajmuję. Nie wiedziałem nawet, że to firma z tradycją.
Załączniki
fil04.jpg (64.15 KiB) Przejrzano 28944 razy
fil03.jpg (74.91 KiB) Przejrzano 28945 razy
Ostatnio zmieniony 2010-04-12, 22:19 przez Gagarin, łącznie zmieniany 1 raz.
No taki mam zamiar, zwłaszcza że to 5 minut rowerem od mojego domu. Było jeszcze jedno fajne denko ale nie miałem jak zabrać Na pewno tam jeszcze wrócę. Tam można kopać nawet w ciemno bo wszystko leży płytko parę cm pod warstwą ziemi. Na fanty militarne raczej nie ma co liczyć, zwłaszcza że teren jest chyba często odwiedzany przez poszukiwaczy, ale takie ciekawostki mogą się trafić.
Ech.... jak ja bym chciała mieszkać w Breslau. Po tym, co zobaczyłam.... Bartku, gdybyś miał tej porcelany za dużo (mnie już się prawdę mówiąc nie mieści na półce ), to wiesz... A jeszcze Szymek chce jechać do Bytomia
Jak chcesz taką stłuczkę to mogę dla Ciebie coś ciekawego pozbierać. Codziennie do pracy jeżdżę przez placyk na którym dziadki sprzedają różne stare rzeczy (pewnie wygrzebane na śmietnikach) i patrze kątem oka czy nie ma jakiś filiżanek dla Ciebie.