
Szczecińskie wariacje Luftschutz`owe
Detale jak z reklamy 

Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
Tej reklamy 

- Załączniki
-
- skmz4.jpg (45.43 KiB) Przejrzano 29529 razy
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2010-03-17, 18:27
- Lokalizacja: Altdamm
Hochbunkier koło stoczni Szczecińskiej.
We wnętrzu zachowane liczne zamknięcia otworów wentylacyjnych, dość mocno zdewastowany szyb windy z maszynownią , oraz słabo czytelne napisy eksploatacyjne. Jedynie oznaczenie 6 (piętra?) zachowało się w bardzo dobrym stanie. Na ścianach klatki schodowej pozostały widoczne w szczególności po zgaszeniu światła, resztki farby fluorescencyjnej (fotka 12). Pasy farby miały za zadanie wskazanie kierunków poruszania się w zupełnych ciemnościach oraz zapobieganiu panice znajdującym się w ciemnościach cywilom.
Na ścianach elewacji, pięknie zachowane ślady maskowania obiektu imitującego jedną z pobliskich kamienic. Na górze jedyne możliwe wyjście na strop za pomocą drabinki zawieszonej w powietrzu. Brak podłogi nie zniechęcił jednak do eksploracji najwyższej kondygnacji (fotka 02). W nagrodę można było podziwiać panoramę stoczni Szczecińskiej oraz oddalone światła miasta..
We wnętrzu zachowane liczne zamknięcia otworów wentylacyjnych, dość mocno zdewastowany szyb windy z maszynownią , oraz słabo czytelne napisy eksploatacyjne. Jedynie oznaczenie 6 (piętra?) zachowało się w bardzo dobrym stanie. Na ścianach klatki schodowej pozostały widoczne w szczególności po zgaszeniu światła, resztki farby fluorescencyjnej (fotka 12). Pasy farby miały za zadanie wskazanie kierunków poruszania się w zupełnych ciemnościach oraz zapobieganiu panice znajdującym się w ciemnościach cywilom.
Na ścianach elewacji, pięknie zachowane ślady maskowania obiektu imitującego jedną z pobliskich kamienic. Na górze jedyne możliwe wyjście na strop za pomocą drabinki zawieszonej w powietrzu. Brak podłogi nie zniechęcił jednak do eksploracji najwyższej kondygnacji (fotka 02). W nagrodę można było podziwiać panoramę stoczni Szczecińskiej oraz oddalone światła miasta..
- Załączniki
-
- 15.JPG (29 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- kondygnacja
- 14.JPG (30.59 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- napis
- 13.JPG (55.16 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- klatka schodowa
- 12.JPG (62.34 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- wyjscie na balkonik
- 11.JPG (62.22 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- napisy eksploat...
- 10.JPG (87.4 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- czerpnia na zewnÂątrz elewacji
- 09.JPG (34.39 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- czerpnia
- 08.JPG (53.55 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- Klatka schodowa
- 07.JPG (35.21 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- wnetrze
- 06.JPG (59.11 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- Korytaz wejsciowy
- 05.JPG (41.14 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- Elewacja i okna
- 03.JPG (88.63 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- WejÂście na strop
- 02.JPG (85.35 KiB) Przejrzano 29489 razy
-
- Hoch
- 01.JPG (94.93 KiB) Przejrzano 29489 razy
Grzesław DeZoo
Ten schron jest otwarty
i mozna do niego wejść




Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
Oczywiście, otwarte 24 godz /na dobę, 7 dni w tygodniu.
Inne które znalazłem przeważnie znajdują się na terenach fabrycznych, więc dotarcie do nich jest utrudnione, a te wolno stojące maja zamurowane wszystkie wejścia i otwory na dolnych kondygnacjach. Ale, jest jeszcze jeden dostępny…… .
A może zna ktoś lokalizację Hochbunkrówna terenie Szczecina?

Inne które znalazłem przeważnie znajdują się na terenach fabrycznych, więc dotarcie do nich jest utrudnione, a te wolno stojące maja zamurowane wszystkie wejścia i otwory na dolnych kondygnacjach. Ale, jest jeszcze jeden dostępny…… .

A może zna ktoś lokalizację Hochbunkrówna terenie Szczecina?
Grzesław DeZoo
-
- Posty: 12
- Rejestracja: 2010-03-17, 18:27
- Lokalizacja: Altdamm
Pomorzany, pętla tramwajowaGrzesław pisze:
A może zna ktoś lokalizację Hochbunkrówna terenie Szczecina?
Golęcin? ul Kościelna -11 pięter
Stocznia Szczecińska - 3 piętra
Jak będziecie na Kościelnej - polecam ul Dąbrówki - bardzo fajna LS Stollen - konieczne wodery i ciuchy na przebranie :)
Do 15 pażdziernika można zwiedzać LS-Stollen przy jeziorze Szmaragdowym -schron byłego obiektu dowodzenia obroną przeciwlotniczą Szczecina. Sam obiekt w zasadzie dostępny jest przez cały rok. Najlepiej wcześniej się awizować.
Byłem w Golęcinie. Ciekawa bryła Hochbonkra, a położenie prawie na szczycie wzgórza daje piękną panoramę na okolicę. Niestety obiekt zamknięty prawdopodobnie przez jakiś substytut TP gdyż jest nośnikiem anten radiowych.
Prawdopodobnie ma osiem wewnętrznych kondygnacji.
Prawdopodobnie ma osiem wewnętrznych kondygnacji.
- Załączniki
-
- IMGP7244.JPG (63.47 KiB) Przejrzano 29418 razy
-
- IMGP7239.JPG (92.01 KiB) Przejrzano 29418 razy
-
- IMGP7238.JPG (43.85 KiB) Przejrzano 29418 razy
-
- IMGP7229.JPG (32.93 KiB) Przejrzano 29418 razy
-
- IMGP7224.JPG (55.19 KiB) Przejrzano 29418 razy
Grzesław DeZoo
Wrócę do Luftszucowych gadżetów. Przykład jednego takiego z Wrocławia

Na chodniku jednej z ulic w centrum a dokładnie w rejonie pl.Legionów, o którym już wspominałem przy okazji prezentacji zdjęć z wrocławskich p-atomów. Mieszczą się dwie sztuki takich kratek całkiem niedaleko siebie. To tylko jedno miejsce ich występowania.

Na chodniku jednej z ulic w centrum a dokładnie w rejonie pl.Legionów, o którym już wspominałem przy okazji prezentacji zdjęć z wrocławskich p-atomów. Mieszczą się dwie sztuki takich kratek całkiem niedaleko siebie. To tylko jedno miejsce ich występowania.
W fortyfikacyjny temat wlazłem przez przypadek w 1988 roku. A bardziej dogłębnie w 1989 r.