Tak tylko dla ścisłości to odkryć można coś o czym nikt nie wiedział. Obawiam się, że jeżeli schron znajduje się na terenie wodociągów to pracownicy jak i wyższe szczeble doskonale wiedziały o jego istnieniu ....... więc żadnego odkrycia nie byłomarooda pisze:wtedy przez nas odkrytego (?)

PS. 1. Gratuluję Marooda artykułu w Gazecie Krakowskiej i tytułu "największego znawcy schronów w Krakowie" - niezły lans podobnie jak zmyślony tekst o wchodzeniu do obiektu z redaktorem, który nie został otwarty. To właśnie przez takie Twoje m.in. zmyślane historie się porobiło....

PS. 2. Dostęp do materiałów archiwalnych jest możliwy dla każdego, a więc można szukać tego co go interesuje. To, że Ty masz łatwiejszy do nich dostęp nie oznacza, że materiałami się z kimkolwiek dzielisz. Znam to z własnego przykładu jak miesiącami czekałem na jeden rysunek z 7, który mi obiecywałeś (notabene zupełnie nieodpowiadający realiom). Tak wygląda właśnie współpraca...
