Sprostowanie
Sprostowanie
poniżej zamieszczam link do artykułu z piątkowego sądeckiego wydania Gazety Krakowskiej.
Rozmowa z autorem tekstu przeprowadzona przez telefon, sam tekst nie autoryzowany, nie było też żadnych uzgodnień co do treści. Facet kilka razy minął się z prawdą i po prostu napisał gniota, niestety na podstawie moich informacji i luźnych ocen. Członków-założycieli MSMH Rawelin serdecznie przepraszam za zaistniałą sytuację.
Sami oceńcie...
http://www.gazetakrakowska.pl/aktualnos ... ,id,t.html
Rozmowa z autorem tekstu przeprowadzona przez telefon, sam tekst nie autoryzowany, nie było też żadnych uzgodnień co do treści. Facet kilka razy minął się z prawdą i po prostu napisał gniota, niestety na podstawie moich informacji i luźnych ocen. Członków-założycieli MSMH Rawelin serdecznie przepraszam za zaistniałą sytuację.
Sami oceńcie...
http://www.gazetakrakowska.pl/aktualnos ... ,id,t.html
Polka na erkaem i granaty... Orkiestra tusz!
Nie znam autora tego "materiału", zresztą wcale nie żałuję... Liptonku nie denerwuj się, osiołków w gazetach nie brakuje niestety. Mi też zdarzało się pisać o rzeczach, o których nie miałam bladego pojęcia, ale wtedy tym bardziej dbałam o to, żeby wszystko sprawdzić i się nie skompromitować przed osobami, które wiedzą, o co chodzi. Poproś o sprostowanie, mają obowiązek je zamieścić.
Pozdrawiamy załozycieli
Lista jest do wgladu, ale Liptonka nie znalazłem Wiadomo jak jest, wakacyjna sensacyjka napisana na kolanie. Nie ma co sie przejmować
Lista jest do wgladu, ale Liptonka nie znalazłem Wiadomo jak jest, wakacyjna sensacyjka napisana na kolanie. Nie ma co sie przejmować
Człowiek zniesie wszystko prócz jajka.
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
.............................................................
www.rawelin.org
www.facebook.com/dariusz.krzysztalowski/
odpowiedź od autora artykułu:
"Sprostowanie ukazało się w "Gazecie Krakowskiej" w zeszłym
tygodniu. Za wszystkie błędy bardzo przepraszam. Niestety
wynikło to z tego względu, że tekst i zdjęcie przysyłałem
do redakcji drogą mailową i zostały one następnie
dopasowane do ramek przez redaktora naczelnego, już bez
mojego udziału. Arkadiusz Arendowski"
"Sprostowanie ukazało się w "Gazecie Krakowskiej" w zeszłym
tygodniu. Za wszystkie błędy bardzo przepraszam. Niestety
wynikło to z tego względu, że tekst i zdjęcie przysyłałem
do redakcji drogą mailową i zostały one następnie
dopasowane do ramek przez redaktora naczelnego, już bez
mojego udziału. Arkadiusz Arendowski"
Polka na erkaem i granaty... Orkiestra tusz!