Post
autor: Łukasz » 2010-02-09, 17:43
Wszak nie bunkrowe, ale równie ciekawe maskowanie stosowali o ile mnie pamięć nie myli włosi a dokładniej Supermarina, malując okręty w bardzo ciekawy sposób. Mianowicie, wzdłuż nadbudówek i pokładu, zaznaczali liniami jakby zarys okrętu - powtarzano to kilka razy, na różnych wysokościach, patrząc od burty okrętu. Sam okręt był malowany, różnymi odcieniami błękitu i szarego, tonując kolory w taki sposób, aby obserwator z daleka widział równo płynące okręty, różnej wielkości i w zróżnicowanej odległości.
Niemcy natomiast stosowali ciekawe kamo, malując okręty dokujące w porcie, w taki sposób, aby z powietrza lub z wody wyglądały jak zabudowania doków.