Prochownia Witkowice - wielki wybuch

Awatar użytkownika
Darula
Mistrz
Posty: 9088
Rejestracja: 2008-12-21, 17:38
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Prochownia Witkowice - wielki wybuch

Post autor: Darula »

Już od połowy XIXw nasze miasto zostało zamienione w twierdzę, która stała na straży potęgi Cesarstwa Austro-Wegier. Pod zarządami zaborcy wzniesiono liczne bastiony, szańce, fort, baterie artyleryjskie, opasając Kraków trzema pierścieniami umocnień. Zbudowano także wiele magazynów – prochowni, w których przechowywano zapasy amunicji do dział, które w razie zagrożenia miały odeprzeć ataki wroga.
Jest wiele miejsc związanych z historią Twierdzy Kraków. Jednym z nich jest prochownia w Witkowicach, a raczej to co z niej przetrwało do naszych czasów.
Skład amunicyjny nr 14/15 wzniesiono około roku 1899 za budynkami szpitala okulistycznego, przy drodze do Zielonek. Składał się z dwóch budynków magazynowych o łącznej powierzchni 1300m2, otoczonych wysokimi nasypami ziemnymi z bramą wjazdową i wartownią. Po doświadczeniach związanych z wielkim wybuchem składów amunicji jaki miał miejsce 6 czerwca 1909 roku na Woli Duchackiej, wielkimi zniszczeniami i prawie setką rannych, Austriacy zmodernizowali tego typu składy. W razie eksplozji zadaniem nasypów otaczających prochownie było zniwelowanie do minimum niszczącej siły wybuchu, kierując ją w górę. Zastosowanie wałów ziemnych w niedalekiej przyszłości miało okazać się zbawienne dla mieszkańców Witkowic.

Po odzyskaniu niepodległości nowo tworzące się Wojsko Polskie przejęło z rąk zaborcy Twierdzę Kraków. W prochowni nr14/15 nadal przechowywano proch, amunicje strzelecką, substancje chemiczne i sprzęt saperski, ale strzegli ją polscy wartownicy z pobliskich jednostek wojskowych. Taki stan trwał, aż do 5 czerwca 1927 roku.

Tego dnia o godzinie 10 rano miastem wstrząsnął potężny grzmot, a gwałtowny podmuch powietrza spowodował, że na ulice spadały dachówki, a z okien posypało się szkło. Zaalarmowane przez hejnalistę z wieży Mariackiej oddziały straży pożarnej wyruszyły w stronę Prądnika Białego, gdzie na horyzoncie widać było płomienie i słup dymu. Na miejsce eksplozji udały się także oddziały wojska i policji, jednostki ochotniczego pogotowia ratunkowego oraz przedstawiciele władz miasta. Wojewoda Krakowski zarządził rekwirowanie samochodów i dorożek do przewożenia rannych do miejskich szpitali. Akcja ratownicza trwała ponad dziesięć godzin, ewakuowano pobliski szpital, potrzebującym udzielono pomocy, zaczęto też szacować straty i szukać przyczyn eksplozji.

Wybuch składów amunicji spowodował ogromne szkody w Krakowie jak też w samych Witkowicach, Górce Narodowej, Zielonkach, Toniach i w Białym Prądniku. Poważne szkody odniósł pobliski szpital dla dzieci, gdzie przebywało czterystu pacjentów. Całkowicie zburzone zostały baraki uniwersyteckie i kaplica. Wiele zabudowań wiejskich legło w gruzach, w wielu innych pozrywało dachy, wyrwało okna i drzwi. W kościele parafialnym w Zielonkach wypadły wszystkie witraże. Prochownia praktycznie przestała istnieć, po budynku nr15 pozostał ogromny lej, a budynek nr14 został poważnie uszkodzony.

W tym czasie na terenie prochowni pełniło służbę sześciu żołnierzy pod dowództwem kaprala Jana Mierząda. Wskutek wybuchu dwóch wartowników pełniących wartę przy magazynach zostało przysypanych gruzem i fragmentami dachu. Jednego z nich odgrzebano i rannego przewieziono do Szpitala Wojskowego przy ul. Wrocławskiej. Drugi niestety nie miał tyle szczęścia co kolega, zginął na miejscu, a jego ciało odnaleziono dopiero po kilku dniach. Ciężko ranny został także dowódca warty kapral Mierząd pochodzący z Orzesza na Górnym Śląsku, który pomimo ran głowy nie opuścił swojego posterunku. Za swoją bohaterską postawę został odznaczony.

Kilka dni po tragicznym wydarzeniu jakie miało miejsce w dniu Zielonych Świąt przystąpiono do usuwania skutków wybuchu, naprawiano zniszczenia w pobliskich wsiach, jak też przystąpiono do odbudowy szpitala dziecięcego, na który Rząd przyznał specjalne fundusze. Po kilku miesięcznym dochodzeniu prokuratura wojskowa uznała za przyczynę detonacji zgromadzonej amunicji był samozapłon. Jedyna ofiara śmiertelna – kanonier Józef Wawro został pochowany na cmentarzu wojskowym w Krakowie przy ul. Prandoty z pełnymi honorami wojskowymi.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Widoczne zgliszcza pozostałe po jednym z budynków.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. - okolice wybuchu.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem oraz liczne samochody w okolicy katastrofy.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Widoczne zgliszcza pozostałe po wybuchu.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Widoczne dymiące zgliszcza pozostałe po wybuchu.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem - okolice wybuchu.

Obrazek
Fotografia przedstawia żołnierzy stojących przy wartowni w strefie wybuchu.

Obrazek
Władze rządowe i wojskowe z wojewodą krakowskim Ludwikiem Darowskim (w środku z laską)i dowódcą O.K. V gen. Stanisławem Wróblewskim (czwarty z lewej) na miejscu katastrofy.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Strażacy dogaszają zgliszcza.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Widoczny wóz strażacki dojeżdżający do drogi.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Trójka oficerów ogląda zniszczenia.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Strażacy dogaszają zgliszcza.

Obrazek
Fotografia przedstawia zmasakrowane ciało strażnika w prochowni, jednej z ofiar wybuchu.

Obrazek
Fotografia przedstawia zmasakrowane ciało strażnika w prochowni, jednej z ofiar wybuchu.

Obrazek
Fotografia pzedstawia ciało jednej z ofiar wybuchu w jednym z pomieszczeń prochowni.

Obrazek
Fotografia przedstawia salę szpitalną z leżącymi ofiarami wybuchu prochowni w Witkowicach.

Obrazek
Kapral Jan Mierząd, komendant warty podczas wybuchu w prochowni na rekonwalescenji w szpitalu.

Obrazek
Pogrzeb zabitego kanoniera.

Obrazek
Dekoracja, w obecności marszałka Ludwika Francheta d`Esperey, rodziców kanoniera Wawry, który zginął w czasie wybuchu prochowni w Witkowicach.

Obrazek
Dowódca O.K. V gen. Stanisław Wróblewski dekoruje kaprala Jana Mierząda i bombardierów Kolorysa, Kreisa, Pełka i Wolskiego, żołnierzy będących na warcie w czasie wybuchu.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Widoczne zgliszcza pozostałe po jednym z budynków.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Widoczni mieszkańcy wioski poszkodowani w wyniku wybuchu.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Widoczne zabudowania gospodarskie, które ucierpiały w wyniku wybuchu.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Widoczny dworek, który mocno ucierpiał podczasa wybuchu.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Stodoła w Prądniku Białym, uszkodzona w wyniku wybuchu.

Obrazek
Ochronka. na drodze z Prądnika do Zielonek, po wybuchu prochowni w Witkowicach.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. Widoczne zniszczone baraki.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczenia spowodawane wybuchem. . Widoczne zniszczone baraki.

Obrazek
Fotografia przedstawia zniszczony dom sołtysa.


To tyle z mojej strony ufff :-P specjalnie dla was Darula... Zapraszam do dyskusji 8-)
Awatar użytkownika
marooda
Starszy redaktor
Posty: 1333
Rejestracja: 2008-12-26, 21:04
Lokalizacja: Kraków

Post autor: marooda »

Darula, aleś pogrzebał na NACu :-)
I to jest jest wspaniałe, że archiwa stają sią otwarte dla wszyskich, a nie tylko dla garstki.
Awatar użytkownika
Łukasz
Ekspert
Posty: 2526
Rejestracja: 2009-01-02, 16:00
Lokalizacja: Kressendorf

Post autor: Łukasz »

co oni tam trzymali.... pluton :?: 8-)
Shiman
Ekspert
Posty: 3332
Rejestracja: 2008-12-30, 20:05
Lokalizacja: KR

Post autor: Shiman »

Jakie tam zniszczenia Krakowa..... do miasta bylo hoho i jeszcze troche...
Awatar użytkownika
Darula
Mistrz
Posty: 9088
Rejestracja: 2008-12-21, 17:38
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Darula »

Jakie tam hoho do miasta??? :shock:
Zmierzyłem: od budynku prochowni nr14, po którym pozostał tylko lej do wieży Kościoła Mariackiego odległość w prostej linii wynosi 5 070,17 metrów :roll:

Jeszcze mapka i jest ok :idea:
Załączniki
mapa witkowice.jpg
mapa witkowice.jpg (59.68 KiB) Przejrzano 14955 razy
Awatar użytkownika
szkieletek
Starszy redaktor
Posty: 1033
Rejestracja: 2014-10-15, 23:18
Lokalizacja: Eternia

Post autor: szkieletek »

Moje zdjęcia z 2012 roku:
Załączniki
Tabliczka.jpg
Tabliczka.jpg (75.46 KiB) Przejrzano 14862 razy
"Wszystko, co dzisiaj było dla nas pamiątką, jutro może być zasypane pyłem zapomnienia. Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać."
Awatar użytkownika
szkieletek
Starszy redaktor
Posty: 1033
Rejestracja: 2014-10-15, 23:18
Lokalizacja: Eternia

Post autor: szkieletek »

c.d.
Załączniki
Widok ogĂłlny.jpg
Widok ogĂłlny.jpg (63.53 KiB) Przejrzano 14860 razy
Prochownia.jpg
Prochownia.jpg (102.4 KiB) Przejrzano 14860 razy
WaÂły..jpg
WaÂły..jpg (83.2 KiB) Przejrzano 14860 razy
WaÂły - kropki.JPG
WaÂły - kropki.JPG (106.03 KiB) Przejrzano 14860 razy
"Wszystko, co dzisiaj było dla nas pamiątką, jutro może być zasypane pyłem zapomnienia. Obowiązkiem żyjących jest zebrać te ułomki i okruchy najdroższych pamiątek przeszłości i w pamięci przyszłych pokoleń zapisać."
Awatar użytkownika
lear
Posty: 23
Rejestracja: 2016-10-04, 20:08

Re: Prochownia Witkowice - wielki wybuch

Post autor: lear »

Warto dodać, że w wynikiu wybuchu zniszczona została cała wieś Witkowice. Miasto w ramach odszkodowań, odbudowało mieszkańcom domy. Do dziś można wiele z nich zobaczyć, niemal w oryginale.
To rzadkość, gdy cała wieś była postawiona de facto od nowa i w tym samym stylu.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
lear
Posty: 23
Rejestracja: 2016-10-04, 20:08

Re:

Post autor: lear »

Darula pisze:Jakie tam hoho do miasta??? :shock:
Zmierzyłem: od budynku prochowni nr14, po którym pozostał tylko lej do wieży Kościoła Mariackiego odległość w prostej linii wynosi 5 070,17 metrów :roll:

Jeszcze mapka i jest ok :idea:
A co to za mapka ?
Czy można prosić o skan większej całości Witkowic, tak do kawern ?
ODPOWIEDZ