Forum MSMH "Rawelin"

Żołnierze Węgierscy w Krakowie 1939r.

Zdjecia pochodzą z albumu niemieckiego zołnierza - ponizej pierwsza strona z datami. Węgrzy sa na drugiej karcie, póxniej kilka fotek zniszczonej wsi i lotnisko Rakowice... kuracja w szpitalu, sanatorium i kolejne frontowe zdjęcia.
Autor wykonał zdjecia Węgrów jako atrakcje wojenną. Może ma ktoś jakies info na temat obecności Węgrów w tym okresie na terytorium Polski.

Soldat to gebirgsjäger. Ciekawe co on robił w Krakowie.

Mam kilka takich albumów na cd, kiedyś możemy poogladać
Wszystkie mają jedna wspólna ceche - jednostki te przeszły przez Przemyśl

Pięknie Adamie - czekam na zdjęcia z wyposażeniem

Faktycznie jednostka to GJ - można wrzucić na forum rekonstruktorów GJ i pewnie będą wiedzieli co to za Niemcy lu Austriacy.

Co do Węgrów to w cale nie musi to być 1939 r i Kraków. Równie dobrze Przemyśl i inna stacja kolejowa np w 1940 czy 41, lub zupełnie gdzieś na bocznicy w drodze na front bo z tego co widzę opis jest tylko przy pierwszych dwóch zdjęciach portretowych: 1939 Wiedeń, Kraków 1939-1940.

Cały album jest z okresu 39/40, a zdjęcia sa poukładane raczej chronologicznie. Szarotka występuje tylko na tych dwóch portretach, na kolejnych już nie. Widocznie na wojne wyruszył w innej jednostce.
Są to raczej austriacy, bo jest kilka fotek z Wiednia (urlop).

A wrzuć te frontowe zdjęcia - ciekawy jestem, czy są z frontu zachodniego czy wschodniego. Bo jak to drugie to po 1941 roku...

To jest Kampania Wrzesniowa

Chyba sobie załozymy osobny temat, bo albumy są bardzo fajne, a zdjecia ciekawe.
Jak pisałem wcześniej autor spędził spory czas w szpitalu, sanatorium, zwiedzał Kraków, Ojcow...

Off: na ostatnim zdjęciu jest chyba zdefragmentowany Karaś?

Darula pisze:Mam kilka takich albumów na cd, kiedyś możemy poogladać

Chętnie!
Co do kolei, to nie jest kolejka wąskotorowa? Jakoś zbyt rachitycznie mi wygląda jak na zwykłą bocznicę kolejową. Było coś takiego w Krk lub okolicach?

Były z tego co wiem przynajmniej dwie: jedna bielańska - linia szła wałem wiślanym i do dziś jej pozostałości można oglądać na terenie Wodociągów Krakowskich za Wolą Justowską jadąc Księcia Józefa - nie chcę strzelić byka ale była o ile się nie mylę budowana na potrzeby Twierdzy Kraków za Franza Jozefa (tu prośba o pomoc do Daruli).
Wiem na pewno, że lokomotywa z tej linii jest teraz na placu zabaw przedszkola przy Kopernika - można sobie ją zobaczyć tylko kolorki ma takie niewyjściowe... Druga linia była poprowadzona od Czyżyn (?) aż do Proszowic w jego okolicach można zobaczyć te pozostałości - tory demontowano całkiem niedawno bo w latach '90 były jeszcze całe fragmenty. Swoją drogą ta linia byłaby dziś bardzo użyteczna z uwagi na ilość ludzi i byłaby pewnie niezłą konkurencją dla busów. Utrzymanie wąskotorówki jest wielokrotnie tańsze od kolei normalnotorowej... a jaka atrakcja.

Garść informacji o kolejce/kolei w Czyżynach na stronie http://www.nhmz.pl/3.4/index.php?dz=wla ... losc&id=13.

Z autopsji (dzieckiem w kolebce będąc) pamiętam spacery wzdłuż torów od Wieczystej - z budką drużnika w miejscu gdzie się dojeżdża obecnie w stronę Muzeum Lotnictwa, aż do Czyżyn. Po ich rozebraniu, wyasfaltowano ścieżkę (tą niższą bliżej alei Jana Pawła II z północnej strony).

GrzegorZ, to była kolej normalnotorowa, linia do Kocmyrzowa tzw. "kocmyrzówka". Kolejek "wąskich", głównie przemysłowych, było w międzywojennym Krakowie wiele, bodaj najdłuższa była linia łącząca Zakrzówek z zakładami Solvay.
Kolej Kraków - Bielany (to oficjalna nazwa) - nie wiem kiedy powstała, ale bodaj dopiero podczas wojny, w roku 1916 zdaje się. Łączyła wodociąg rezerwowy (był tam, gdzie dziś Most Zwierzyniecki) z wodociągiem bielańskim. Mogła owszem powstać jako wojskowa, bo sam wodociąg rezerwowy był dziełem wojska - z tym, że szybko przekazano go w zarząd cywilny, bodaj już w 1917. Tak więc jej wojskowa służba była raczej krótkotrwała i od początku związana z wodociągiem, a nie z fortami.

Co do jak piszesz "kocmyrzówki" to wiem, że była szeroka (normalna) napisałem tylko w którym miejscu była bo może nie wszyscy wiedzą.
A jak się ona, lub inna miała do fortu Pszorna