Strona 2 z 2

: 2015-01-28, 19:46
autor: krakał
Też bym pryl obstawiał raczej.

: 2015-01-28, 21:15
autor: kusmanek
Powyższe plany obozu warto porównać z modelem terenu wykonanym w systemie LIDAR.
Doskonale widać na nim pozostałości po budynkach, a także austro-węgierskie szańce.
http://mapy.geoportal.gov.pl/imap/?loca ... ID=1646191

: 2015-01-28, 21:20
autor: gosc
A wracając do tych podpisów i domniemanych słupów obozowych jakich pełno przy każdej jednostce wojskowej - to nie chcę się bardzo mądrować, ale wydaje mi się, o ile dobrze pamiętam, że ten koncentrak był ogrodzony słupami drewnianemi akurat. Jakby kto chciał kawałek historycznego izolatora, to tu i ówdzie się walają w ziemi...

: 2015-01-28, 21:21
autor: Franek D.
Przepraszam, że trochę mieszam w temacie. Nie mieszkam w Krakowie. Zamieszczone zdjęcia wykonałem 3 lata temu, gdy codziennie bywałem na Podgórzu - może już tej ruiny dziś nie ma?
Budynek swoją konstrukcją sugeruje PRL (przypomina podobną ruinę po Zootechnice - róg Powstańców i Klimeckiego). Mógł być postawiony na fundamentach po zaznaczonej na niemieckich planach stacji kolejowej. Obok, na pocz. ul. Jerozolimskiej, za apartamentowcami i kamieniołomem jest (lub był?) "domek zawiadowcy stacji".

: 2015-01-29, 23:37
autor: Franek D.
Kiedy chodziłem po terenie dawnego obozu, zauważyłem, że liczne wycieczki młodych Żydów, pozostawiają pod symboliczną macewą Sary Schenirer, jak również pod pomnikiem ofiar, przywożone ze sobą kamienie. W biblijnym Izraelu groby przykrywano kamieniami, by zmarłych nie odgrzebał pustynny wiatr lub zwierzęta padlinożerne. Na pomniku kamienie są wkładane również w pęknięcia ścian - niczym w Ścianę Płaczu. Leżą nawet wysoko - w szczelinie powstałej po wydartych sercach.

: 2015-02-24, 12:29
autor: Franek D.
Kamienie leżą również pod 2 płytami obok pomnika.

Będąc na miejscu, pomyślałem, że miasto Kraków zupełnie nie dba o to Miejsce Pamięci.

Brakuje parkingu dla podjeżdżających wycieczek zagranicznych (wielokrotnie widziałem , jak na wąskim poboczu przy ruchliwej ul. Kamieńskiego, niebezpiecznie wysiadały z autokarów grupy młodzieży żydowskiej).

Miasto nie przygotowało turystom dostępu do miejsc z zachowanymi śladami, jak również o nich informacji.

: 2015-02-25, 00:27
autor: krakał
Ano. Święte słowa. Miasto generalnie najwyraźniej samo nie wie, co ma z tym zrobić. No i jeszcze - keszu się na tym nie zarobi, bo ani za wstęp się nie skasuje, ani budki z kiełbasą i piwem postawić nie można. Co gorsza, trza by - o zgrozo, o zgrozo - dołożyć do tego, wyłożyć piniunc, i to nawet nie zainwestować, wszak ten piniunc nigdy się nie zwróci. No, a mnieć piniunc i nie mieć piniunc, to razem dwa piniundze, tak? No to - mimo rozlicznych szumnych deklaracji - miasto, w ogromnym pocie czoła, robi nic. Jest to coś, co miasto robi bardzo często i lubi to robić - nie tylko w temacie obozu zresztą. Wstyd i hańba.

: 2015-02-25, 06:19
autor: TomekM
że nie wie co z tym zrobić, to jasna sprawa, zresztą chyba sa trochę między młotem a kowadłem, bo co by nie próbowali robić to od kogoś po uszach dostają, więc tłumaczenie sie brakiem kasy chyba najbezpieczniejsze....
teraz wycieli tam podobno wszystkie drzewa, ale dobrze, że zrezygnowali z pomysłu zlania tego terenu rundapem..

: 2015-02-25, 11:34
autor: lipton
Ale parking dla autobusów z prawdziwego zdarzenia wzdłuż ulicy by się przydał, że o jakimś WC nie wspomnę.

: 2015-02-25, 20:54
autor: Franek D.
Odwiedzające Polskę zagraniczne wycieczki są uprzedzone, że wąskie pobocze jest parkingiem, a rosnący obok las służy turystom za WC.

: 2015-02-26, 10:20
autor: Franek D.
Więźniowie obozu zmuszani byli do bezsensownej, wyjątkowo ciężkiej pracy.

Warto przeczytać http://www.dws-xip.pl/reich/zaglada/oboz1.html

Pracowali nie tylko w zakładach zbrojeniowych. Kuli wapień w sąsiednich kamieniołomach ciągnęli wagony z urobkiem. Na miejscu likwidowali również pozostałości po obu kirkutach, budowali kolejne baraki, rozbierali i przenosili je na nowe miejsca. Pod koniec wojny pozostawieni nielicznie więźniowie, pracowali przy dokładnym zacieraniu dowodów na istnienie obozu.

Dziś trudno odnaleźć ślady z tamtego czasu. Są zachowane pozostałości po obu kirkutach (które nie sugerują istnienia w tym miejscu obozu koncentracyjnego). Wśród dzikich zarośli porastających rejon obozowej łaźni, w sąsiedztwie Placu Apelowego, leżą oryginalne płyty nagrobne po kirkucie podgórskim (inne - często fotografowane na dnie Kamieniołomu Libana - to sztuczna sceneria do filmu).
W pobliżu obozowej bramy sterczą wielkie, betonowe ruiny żydowskiego Domu Przedpogrzebowego. Przed wojną stał on na kirkucie krakowskim przy Abrahama. Niemcy, zakładając obóz, zamienili go na stajnie dla koni, oborę dla krów oraz chlewnię dla świń. Później budynek został wysadzony w powietrze.

: 2015-03-08, 12:15
autor: gosc
Miałem pisać wcześniej i jakoś mi nie wyszło. Co do tej bocznicy kolejowej - ten budynek podejrzewany o bycie bocznicą: czysty PRL, nie wiem co to było, ale miało własną kotłownię, do tej pory stoi pokaźny komin. Przed budynkiem ani śladu po infrastrukturze kolejowej, płaski beton, dwie bramy do wjazdu/wyjazdu. Co mnie dziwi, to fakt, że tam jest po prostu wysoko - lokomotywa musiałaby pchać pod górę skład wagonów od Wielickiej. No nie pasuje mi to. Niby na planach jest jakaś stacja w tym miejscu, czyli przy Jerozolimskiej, ale troche mnie to nie przekonuje...

: 2015-03-08, 12:19
autor: gosc
Aha - teren koło ruin domu przedpogrzebowego jest wygolony, ale za to tak zaśmiecony flaszkami po płynie piwopodobnym "Perła", że nie powstydziłby się ich w takiej ilości sam J. Wędrowycz...

Dawny cmentarz żydowski jest ładnie wyeksponowany ( odczyszczony).