Strona 7 z 8

: 2015-01-13, 23:23
autor: szkieletek
Ulica Henrykowska 9:

: 2015-01-13, 23:25
autor: szkieletek
O, przepraszam! Zapomniałam o numerze 5 przy ulicy Henrykowskiej:

: 2015-01-13, 23:28
autor: szkieletek
Ulica Henrykowska 15.
Pozostałe elewacje są odnowione, ale jestem prawie pewna, iż osobnik ubrany jedynie w polar, w arktycznych temperaturach, trzęsąc się z zimna i szczękając zębami, mógł naprawdę wiele przeoczyć na tej ulicy.

: 2015-01-14, 20:26
autor: szkieletek
Ulica Nyska 24:

: 2015-01-14, 20:26
autor: szkieletek
Ulica Nyska 26:

: 2015-01-14, 20:27
autor: szkieletek
Ulica Nyska 28:

: 2015-01-14, 20:36
autor: szkieletek
That's all Folks...
Niestety, to by było na tyle - na razie! :-D
Sami zrozumiecie beznadziejność mojej wizyty we Wrocławiu: grudzień, krótkie dni, zimno, smutno, depresja, żałoba, zimno, smutno, zimno, ciemno, zimno... Zbyt dużo obiektów nie szło upolować.

A jednak były to dla mnie najbardziej szczęśliwe dni w roku 2014.
I ja do Wrocławia jeszcze powrócę. :-D

: 2015-01-14, 20:38
autor: Darula
Wrocław jest super! Też miałem krótki epizod w swoim życiu związny z tym miastem.

: 2015-01-14, 21:01
autor: szkieletek
Wrocław jest epicki, jest prawie jak Kraków.
Mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł, by otynkować kamienice noszące do dziś ślady wojny. :-/

: 2015-01-14, 21:06
autor: Darula
Wystarczy, że wypacykowali dworzec kolejowy :-(

: 2015-01-14, 21:07
autor: szkieletek
Musimy się spieszyć...

: 2015-01-15, 18:12
autor: Gogo
szkieletek pisze: Mam nadzieję, że nikt nie wpadnie na pomysł, by otynkować kamienice noszące do dziś ślady wojny. :-/
Raczej na to nie licz, to będzie zależało od "widzimisię" właścicieli. W każdym razie jak widać odwaliłeś kawał dobrej roboty. Gratuluję. W każdym razie dni teraz będą dłuższe i będziesz mógł dłużej polatać po naszych reliktach i poszukać strzałek.
Nie zapomnij że w skład luftshutzowych symboli wchodzą też oznaczenia literowe na ścianach. :-)

: 2015-01-15, 20:41
autor: gosc
Czy widzimisię, czy po prostu konieczność... nie wszystko jest zabytkiem, względy ekonomiczne ( docieplenia) grają jednak główną rolę, ludzie w tym mieszkają, swoje potrzeby mają i niestety - takie rzeczy jak resztki malowania wojennego nikogo niestety nie zainteresują, chyba ze akurat wspólnota lokatorów lub właściciel okażą się na tyle uświadomionymi klasowo stworami, że zadbają o pierwotną kolorystykę fasady i nawet o ewentualne pamiątki malarskie. A docieplenie zrobi sobie sam każdy sam we własnym zakresie od wewnątrz... Najlepiej gdy docieplać nie trzeba, to połowa sukcesu- bo docieplanie po polsku to jest styropianowo - akrylowo - bolixowa zmora starych fasad.

: 2015-01-15, 20:53
autor: szkieletek
Masz dużo racji.
Osobiście z dumą marzłabym w mieszkaniu z namalowaną na ścianie elewacyjnej strzałką i śladami ostrzału. Ale nie mogę tego wymagać od innych ludzi (normalniejszych).
Dlatego - jak już to wyżej napisałam - trzeba nam się bardzo spieszyć.
Jeśli nie możemy ocalić tych pamiątek przeszłości w inny sposób, róbmy przynajmniej zdjęcia.
Osobiście publikuję je gdzie tylko się da. A nóż gdzieś przetrwają pół wieku na jakimś serwerze i staną się cenną dokumentacją przeszłości?

Znacie ten dreszczyk podniecenia, kiedy oglądacie archiwalne fotografie nieistniejących już obiektów? Co będą podziwiać w albumach kolejne pokolenia, jeśli MY nie uwiecznimy efemerycznych śladów przeszłości?
Spieszmy się fotografować mury, tak szybko tynkują.

: 2016-05-12, 20:50
autor: Gogo
Dzienna fotka strzałki z ul. Wszystkich Świętych.

:arrow: Obrazek

Po drugiej stronie tej małej uliczki jest dawny kościół Św. Barbary obecnie cerkiew prawosławna.
Czasami jak tamtejszy pop-proboszcz zostawi otwarte drzwi do wnętrza. I zabezpieczy wnętrze kratą , widać zza tej kraty wspaniały ikonostas.