Strona 3 z 4

: 2011-05-27, 20:40
autor: Darula
W prasie rozpoczeła sie promocja wystawy:

26 maja 2011 Dziennik Polski
Szwejk dezerter i działo, które siało panikę.
Odtworzone okopy z I wojny czy replika morderczej broni, moździerza Chuda Emma - na nowej wystawie w Forcie Kościuszko. Na wejściu wita nas Feliks Księżarski, krakowski architekt, jeden z pierwszych polskich projektantów Twierdzy Kraków. Jego woskowa figura siedzi za stołem założonym projektami fortów. Wkrótce znajdzie się tu także figura inżyniera gen. Emila Gołogórskiego, który brał udział w projektowaniu krakowskich fortyfikacji później, pod koniec XIX wieku. To od tych postaci i od planszy ukazującej (po podświetleniu lokalizacji fortów) poszczególne pierścienie Twierdzy Kraków, budowanej od 1850 do 1916 roku zaczyna się nowa wystawa u podnóża kopca Kościuszki. Ekspozycja "Twierdza a miasto Kraków 1846 - 1918" powstała z inicjatywy Komitetu Kopca Kościuszki, we współpracy z prowadzącą działalność pod kopcem firmą Fort, miłośnikami fortów.

Jak mówią twórcy, to pierwsza w mieście tak opracowana wystawa poświęcona Twierdzy Kraków. Nad stroną merytoryczną czuwali znawcy fortyfikacji m. in. dr Krzysztof Wielgus, czy Muzeum Historyczne Miasta Krakowa.Wystawa częściowo zajęła pomieszczenia na parterze, ale przede wszystkim - w podziemiach Fortu nr 2 Kościuszko, pod budynkiem kaponiery. - Odzyskaliśmy tu cysterny, które przez 150 lat stały zalane - mówi Leszek Cierpiałowski, dyrektor biura Komitetu Kopca Kościuszki. Podziemne pomieszczenia, które niegdyś służyły do pozyskiwania wody dla Fortu w czasie oblężenia (woda, deszczówka zlewała się z dziedzińców do cystern, a tam w kolejnych pomieszczeniach była filtrowana przez piasek i żwir wiślany oraz węgiel drzewny), teraz odczyszczono, zabezpieczono przed grzybami, a by można było tam zejść - wykuto klatkę schodową w skale. - Geolodzy wskazują, że jeden pas tej skały ma nawet 150 mln lat. Będziemy tu chcieli zaznaczyć okresy geologiczne na przekroju - pokazuje przy schodach Leszek Cierpiałowski. Na wystawie poznamy słownik fortyfikacji (objaśniający, co to są np. kocie uszy, kleszcze czy szyja), dowiemy się, czym była CK Armia i jakim problemem byli dezerterzy. Dwóch z nich, ujętych - w tym słynny Szwejk - siedzi na wystawie za kratkami. To jeden z pięciu tutejszych figur woskowych. Po ekspozycji "oprowadza" wyświetlany na monitorach przewodnik - opowiada, są też napisy po angielsku. W gablotach znajdziemy takie eksponaty jak np. granat z 1917 r. czy buteleczke po piwie, jakie dostarczano żołnierzom do okopów I wojny światowej. Same okopy też poznamy w podziemiach Fortu - zostały odtworzone, można w nie wejść. W drodze do nich miniemy jednak wcześniej wiele interesujących makiet i modeli - np. ogromną makietę bitwy o Kraków z grudnia 1914 r. czy model Fortu nr 52 Borek, w skali 1:200, jednego z większych, zachowanego, znajdującego się u zbiegu ul. Fortecznej i Borkowskiej. Zaznajomimy się też z lotnictwem Twierdzy Kraków i marynarką wojenną na Wiśle (są m. in. zdjęcia kanonierek - łodzi patrolowych, które stacjonowały pod Wawelem). Będzie również (na razie go nie ma) przycisk, dzięki któremu usłyszymy wystrzał artyleryjski.

Prawdziwe cacko wystawy to model w skali 1:1 moździerza M11, zwanego Chudą Emmą, ze średnicą lufy 30,5 cm. Używano ich podczas I wojny. Były to mobilne moździerze, o wielkiej sile rażenia pocisków, bez trudu niszczyły umocnienia. Chuda Emma wyrzucała 10 pocisków na godzinę, obsługiwało ją 12 osób. Wszystkich tych moździerzy wyprodukowano 79 egzemplarzy. W krakowskich fortach były to największe używane działa. - Działo zostało odtworzone na podstawie zdjęć, bo nie ma dokumentacji technicznej, a na całym świecie są jeszcze bodaj trzy oryginały - mówi Leszek Cierpiałowski. Dodaje też: - Chuda Emma największe wrażenie robiła na psychice ostrzeliwanych. Jej siła rażenia była ogromna. Ostrzeliwanych ogarniała panika nie do opanowania.
Oficjalna inauguracja wystawy odbędzie się 1 czerwca, ale dla zwiedzających jest już ona otwarta. Kupuje się bilet zintegrowany - w cenie 10 (normalny) lub 8 zł (ulgowy) - pozwalający wspiąć się na kopiec, zwiedzić nową ekspozycję w kaponierze, a także cztery inne wystawy u podnóża kopca. (MM)


Może znawcy artylerii wypowiedzą sie czy 30,5cm to działo, moździerz, a możę haubiaca jak mozna przeczytać na jednej z tablic? Dzisiaj w Gazecie Krakowskiej jest kilka zdjęć z wystawy i określecie "Chuda Berta" :lol:

Byłem, zobaczyłem i uwagi przekazałem gospodarzą. Wystawa fajna, jeszcze niewykończona - brakuje kilku znaczących szczegółów. Dociekliwy i uważby oglądacz wyłapie kilka błedów i niedociągnięć.

Zdjecia z wystawy ukazały sie już w prasie, więc nie bedzie grzechem jak wkleje kilka moich :-P

Polecam, warto to zobaczyc na wlasne oczy... spedziłem w cysternie dwie godziny (kojący chłód), ale to stanowczo za mało, żeby z całoscią dokładnie sie zapoznać.

: 2011-05-27, 21:22
autor: Shiman
Myślę, że przeciętny widz zrobi tak :shock: i wreszcie powstanie Muzeum lepsze lub gorsze o Twierdzy :mrgreen:

: 2011-05-28, 11:14
autor: alka
no właśnie ja zrobiłam tak :shock: !! i mi sie podobało dopiero Wy mnie tu oświeciliście o brakach i niedociągnięciach

: 2011-05-31, 09:57
autor: Darula
Umawiamy się jutro na kopcu? O 18 jest też otwarcie wystawy o harcerzach w kaponierze.

Bedę miał dla wszystkich zaproszenia na "Twierdze Kraków" :idea:

: 2011-05-31, 10:01
autor: TomekM
Gdzie i o której?

: 2011-05-31, 10:19
autor: Darula
18.30 w okolicach wejścia do hotelu w koszarach?

: 2011-05-31, 10:46
autor: TomekM
mnie pasuje

: 2011-05-31, 15:41
autor: Jenny
Chyba...17.30, skoro o 18 otwarcie? :roll: Postaram się zdążyć.

: 2011-05-31, 15:42
autor: Jenny
Aha, nie doczytałam.... :oops: Zapomniałam, że wystawy są dwie :-> W takim razie super, zdążę :-P

: 2011-05-31, 15:45
autor: Jenny
Jeszcze jedna sprawa: czy tam będzie wstęp tylko za zaproszeniami? Pytam, bo być może wezmę ze sobą kogoś, kto nie jest w stow.

: 2011-06-01, 10:14
autor: krakał
Wy mnie tu oświeciliście o brakach i niedociągnięciach
Alka, tylko niektórych...

: 2011-06-01, 21:22
autor: Łukasz
A mnie się podobało. W sumie czy okop miał być taki czy inny... nie robi mi różnicy, a ludzie byli zachwyceni. Jestem turystą, a nie znawcą i wystawa wg mnie jest świetna. Fakt faktem kolejnym błędem jaki znalazłem było nazewnictwo, w podpisach ekspozycji - ...klamry z kEwern...

: 2011-06-01, 21:54
autor: Darula
Mnie sie też podoba, fajne miejsce na mapie atrakcji turystycznych Krakowa. Łukasz, gdzie uciekliście po przemówieniach? Bankiecik był po zwiedzaniu :-P

: 2011-06-01, 21:56
autor: Łukasz
Wiem, ale musieliśmy jeszcze o Tyniec zahaczyć i troszkę nam się spieszyło.

: 2011-06-01, 22:41
autor: Darula
No to kilka zdjęć z części nieoficjalnej :mrgreen: