: 2010-05-20, 07:34
Na szczęście dla mnie powódź objawiła się tylko wydłużonym dojazdem do pracy i nerwowym spoglądaniem na podniesioną Wilgę za oknem (wczoraj juz opadła jakieś 2m), niestety wiele osób miało dużo mniej szczęścia
Ciekawe były też bzdurne plotki, które jacyś debile rozprzestrzeniali wśród ludzi: mój kumpel napisał mi we wtorek, że jedzie nad Wisłę, bo mama jednego z jego kolegów zadzwoniła, że będą wysadzać Most Dębnicki. Nie wiedziałem czy smiać się czy płakać .
Ciekawe były też bzdurne plotki, które jacyś debile rozprzestrzeniali wśród ludzi: mój kumpel napisał mi we wtorek, że jedzie nad Wisłę, bo mama jednego z jego kolegów zadzwoniła, że będą wysadzać Most Dębnicki. Nie wiedziałem czy smiać się czy płakać .